Dziś czas na kolejny test pyszności. Tym razem będzie to przekąska mięsna ! A dokładnie Jack Link's Beef Jerky.
Pewnie niejednokrotnie widzieliście te tajemnicze torebeczki w jakimś spożywczaku, ale nie mieliście odwagi spróbować. Ja przyznaje też od kilku miesięcy się z tym nosiłam, aż przyszedł czas i na mnie.
Zapraszam na mięsna przygodę !
Może najpierw kilka słów co to w ogóle za wynalazek ?
Otoz jest to najprościej mówiąc suszona wołowina, ale jeżeli przyjrzeć się temu blizej, mamy do czynienia z kawałkami Brazylijskiej wołowiny, która jest marynowana w specjalnie przygotowanej mieszance ziół (w składzie m.in. ekstrakt z rozmarynu, czosnek w proszku, suszony sos sojowy czy proszek ananasowy !.
Gdy już wołowina jest zamarynowana, poddaje się ja procesowi suszenia.
Co ciekawe i najwaznjejsze, na 100 gram produktu zużyto aż 186 gram wolowiny. Całkiem nieźle prawda ?
Zanim przejdę do swoich spostrzeżeń na temat walorów smakowych, zapachowych czy sycących tej przekąski, przedstawię kilka ważnych liczb:
* 275 - tylko kcal znajduje się w 100 gramach produktu
* 41 - tyle gram białka znajduje się w 100 g produktu
* 18,8 - tyle gram węglowodanów znajduje się w 100 g produktu
*4 - tak, tylko 4 gramy tłuszczu znajdują się w 100 g produktu !!
Zatem jest to lekka i niskotluszczowa przekąska.
Przekąskę Jack Link's Beef Jerky możemy kupić w 3 smakach: oryginalnym, teryaki oraz sweet&hot. Paczkuszki mają po 25 gram, ale za też w sprzedaży opakowania wielokrotnego zamykania o wadze 70 gram.
W paczuszce poza kawałkami suszonej wołowiny znajduje się saszetka ze środkiem wchlaniajacym wilgoć, wszystko po to by przekąska była w pełni świeża !! Tej paczuszki ma się rozumieć nie jemy !!

Skosztowalam jedynie smaku oryginalnego, ale bardzo kusi mnie smak sweet& hot jednak póki co nie mogłam go nigdzie znaleźć.
Przejdźmy w końcu do najważniejszego.!!! Oceny !! Wraz z niezastąpionym gronem przyjaciół podjęliśmy się oceny tej przekąski w wersji oryginalnej.
Ocenimy zapach, smak oraz sytosc, czyli czy paczuszką 25 gram można zaspokoić głód.
ZAPACH
OCENA MOJA 3/5
OCENA ZNAJOMYCH 4/5
zapach jest intensywny wędzony. Nie jest to oczywiście wada produktu, wiadomo mamy do czynienia z wędzonym mięskiem jednak na dłuższą metę zapach ten jest dość męczący zarówno z ust, palców jak i unoszący się w pomieszczeniu.
SMAK
OCENA MOJA 4/5
OCENA ZNAJOMYCH 4/5
Ocena smaku tej przekąski była naprawdę bardzo trudna. A to wszystko dlatego, że pierwszy smak jaki czujemy to slodycz, uderzająca mocna słodycz. Myślałam nawet że to jednak smak teryaki czy sweet &hot ale jednak nie. Oryginalne przekąski są słodkie, po kilku minutach przeżuwania słodycz ulatnia się i czujemy pełne wędzone mięsko wołowe ^^
Ocena byłaby o wiele wyższa gdyby nie ta słodycz na początku. Można się oczywiście przyzwyczaić ale po otwarciu kolejnej paczuszki i sięgnięciu po kawałek mięska znów przypomina się ta słodycz.
SYTOŚĆ
OCENA MOJA 5/5
OCENA ZNAJOMYCH 5/5
Paczuszka jednorazowa nie jest duża. Ma w sobie zaledwie 25 gram jedzonka. Jednak jak można zauważyć ilość kcal oraz białka na pierwszy rzut oka wskazuje na to, że taką przekąska można zapełnić brzuszek na całkiem długi czas. Osobiście jedna paczuszkę mam na 2-3 dni. Po 2-3 kawałki dziennie. Siegam po nie najczęściej w pracy gdy już zapomniałam o sniadaniu a do obiadu jeszcze dluuuga droga.
Zdecydowanie jest to bardzo wydajna,p i syta przekąska o wiele lepsza niż czipsy czy inne niezdrowe pyszności. Pamiętajmy że w sprzedaży są również opakowania 70 gramowe.
Reasumując, polecam przy napadach głodu sięgać po pożywną mięsna przekaske. U mnie zdecydowanie jej zapasy będą gościć w szufladach w pracy. Mam nadzieję że uda mi się kupić jeszcze smak sweet & hot !!
Zapraszam do śledzenia kolejnych wpisów, kolejny test planuje jeszcze w tym miesiącu !!
Bądźcie zdrowi !!
O.