Witam,
Mam na imię Ola, mam 24 lata i wkrótce ukończę studia prawnicze. Mieszkam od 6 lat w Poznaniu, ale pochodzę z Kujaw.
Pomysł na pisanie bloga zrodził się już dawno, nawet były jakieś przymiarki, ale nie miałam jakoś motywacji. W końcu powiedziałam sobie: Jak nie teraz to kiedy??!! Nie czekając na nic wyszukałam podstawowy przewodnik o pisaniu bloga i oto jestem. Kolejna blogująca :).
Miałam mnóstwo pomysłów na bloga. Kulinarny (zbyt modny, chociaż gotowanie i wymyślanie potraw to moja miłość), muzyka (recenzowanie płyt)- pomysł spalił na panewce.
Pomyślałam- napisz o tym co Cię otacza na codzień. Hmm nie, nie będą to prawnicze haczyki, analizowanie wyroków czy przepisów kodeksu karnego.
Ciężkie studia zmusiły mnie do odnalezienia hobby, do którego będę uciekać, aby oderwać się od podręczników, kodeksów egzaminów. Po prostu aby nie zwariować, ani nie wpaść w jakaś depresję :)
Kilka razy udało mi się wygrać bilety do teatru w moim mieście, czy jakieś płytki CD w radio. Gdy jeszcze byłam w Liceum czy Gimnazjum wchodziłam na strony typu filmweb czy stopklatka, aby sprawdzać nowości konkursowe. Czasem coś udawało się wygrać.
Na początku studiów, kiedy miałam już pierwsze napady paniki i chęć rzucenia wszystkiego w cholerę, przypomniało mi się, ile radości i adrenaliny dawało mi branie udziału w konkursach, czekanie na wyniki. Postanowiłam do tego powrócić.
Znalazłam różne strony specjalizujące się w zestawianiu konkursów, szukałam na własną rękę, zapisałam się na fp różnych firm: spożywczych, przemysłowych, alkoholowych czy nawet hoteli, kin, teatrów.
Dzień mój zaczyna się, więc od sprawdzenia co nowego w świecie konkursów, później zajmuję się swoimi zobowiązaniami wobec studiów no i w nagrodę wieczorem sprawdzam wyniki konkursów, które akurat danego dnia mają być rozstrzygnięte. Uwielbiam tą adrenalinę.
od ok. 4 lat regularnie udaje się coś fajnego wygrać. Jest to średnio 10 konkursów miesięcznie.
Nie biorę oczywiście udziału we wszystkim co się wyświetli.
Głównie interesują mnie konkursy z biletami do kin, teatrów, na koncerty, a także pobyty w hotelach oraz butelki dobrych trunków.
Pewnego pięknego popołudnia dostałam maila reklamującego testowanie produktów. Pomyślałam, że to może być ciekawe. Myślę, że mam "gadane" i mogę zareklamować i polecić wszystko każdemu. Zapisałam się więc na kilka stron. Miałam okazję testować Sznapsa oraz balsamy Playboy. Na przestrzeni 3 lat to troszkę cienko, stąd też pomysł na bloga. Myślę, że o wiele większe szanse się trafią na testowanie fajnych produktów.
Mam nadzieję, że pomysłem pisania bloga o rzeczach wygranych czy testowanych nie zapeszy i nadal będę mogła cieszyć się z nagród i fajnych przesyłek,
Od razu zaznaczam, że nie interesują mnie próbki, więc nie biorę udziału w żadnym wysyłaniu maili i proszeniu i próbki czy też wypełnianie formularzy zamian za próbkę np. kremu.
Pozdrawiam i życzę miłego odbioru i wysokich wygranych!
O.
Od niedawna w pisaniu i wygrywaniu pomagać mi będzie Marta, z którą zazwyczaj bierzemy udział w konkursach i razem realizujemy nagrody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz