Słonko świeci, dzieciaki biegają po ogródkach, ptaszki ćwierkają..
na moim spokojnym, zielonym osiedlu życie tętni jak w żaden inny dzień.
Siedząc na tarasie, popijając mrożoną kawkę czas na wpis o kończącym się tygodniu.
Był to tydzień zaskakujący i obfity w wydarzenia kulturowe.
Wtorek zapowiadał się dość spokojnie, natomiast wieczór... to już zupełnie inna historia.
o godzinie 20:00 w radio RMF FM, w paśmie POP LISTA zapowiedziano konkurs, w którym nagrodą było podwójne zaproszenie na koncert IMANY. Bardzo zależało mi na tym koncercie, brałam udział w kilku konkursach, w których można było wygrać wejściówki. Niestety w żadnym się nie udało. Pomyślałam więc, że RMF FM to ostatnia deska ratunku, choć wątpiłam, że w radio można cokolwiek wygrać. Zaryzykowałam. Należało wysłać maila, w którym opisać trzeba było zdjęcie lub opis swojej stylizacji na koncert. Zadanie było proste. Styl IMANY jest dość charakterystyczny, więc można było coś naskrobać. Wysłałam maila i siedziałam jak na szpilkach, zestresowana, że a nóż zadzwonią i będzie rozmowa na antenie. przed 22, pomyślałam że już się nie udało. Zrobiłam więc kąpiel i wyłączyłam radio.
Gdy wyszłam z łazienki zobaczyłam na moim telefonie, jedną nieodebraną rozmowę o dziwnym numerze....było już po 22, więc byłam pewna, że to Radio...zamarłam, byłam zła na siebie, że przegapiłam taką szansę !! Szansę na dobry koncert !
Nagle, sprawdzając ostatni raz wieczorem pocztę, zauważyłam maila..mail z RMF FM, w którym była informacja, że podwójne zaproszenie czekać będzie w kasie przed koncertem !!!
Byłam niesamowicie szczęśliwa, że jednak się udało !!
W środę wieczorem wybrałam się na koncert. Był on w Auli UAM w moim mieście.
Nagłośnienie było fantastyczne, choć siedziałam daleko, wszystko było słychać i widać.
Aula UAM nie nadaje się jednak na koncerty. Jest tam dość sztywna atmosfera i ciężko było się wyluzować, śpiewać. Sama IMANY zachęcała do tańca, śpiewania... ale jedyne na co zdecydowali się słuchacze to klaskanie w rytm muzyki... szkoda.
IMANY znana jest przede wszystkim z piosenki You Will Never Know:
Koncert trwał prawie 2 godziny. IMANY jest niezwykle sympatyczną osobą i ma wielkie poczucie humoru. Bawiłam się świetnie !!
Oto jedyne zdjęcie, które wyszło mi podczas koncertu, z racji ciemnego, nastrojowego oświetlenia.
-------------------
W piątek (jak już wspominałam ostatnio) planowałam wyjście do kina na film "Klub dla wybrańców" w ramach cyklu : Różne smaki kina z Wedlem.
Wcześniej planowałam zrealizować wygrane zaproszenie do Pizza Hut.
Jednak w piątek rano czekała na mnie dodatkowa niespodzianka Otóż dostałam wiadomość od portalu Prosto.ale.krzywo (w którym wygrałam wejściówkę do kina na poprzedni tydzień), w której przeczytałam, że w ten piątek również zapraszają do kina. Miałam więc 4 bilety na ten sam film.
Sam film nie przypadł mi do gustu, chociaż miło było wspomnieć ostatnie wakacje w Oxfordzie i Londynie, gdzie właśnie toczyła się akcja filmu. Oczywiście seansowi towarzyszyła degustacja nowości Wedla czyli pralinek i batoników o smakach: Panna Cotta, Tiramisu i Creme Brulee. Pychotka !
Wcześniej, jak już wspomniałam wybrałyśmy się do Pizza Hut na wygraną pizzę Super Cheese.
Wybrałyśmy pizzę Super Supreme, czyli pizzę z : sosem pomidorowym, serem, kiełbasą pepperoni, wołowiną, pikantną wieprzowiną, zieloną papryką, cebulą, pieczarkami i czarnym oliwkami. Oczywiście Super Cheese, czyli ser w cieście, na cieście i w brzegach. Pizza była na tyle syta, że w połowie już nie dawałyśmy rady..
A oto jeden z kawałków pizzy Super Supreme- Super Cheese
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz