Hej !
Przed kolejnym wyjazdem wakacyjnym czas na zakończenie bieżących kampanii.
Tym razem pora na kampanię Colour Catcher, którą mam przyjemność poprowadzić wraz z Rekomenduj.to.
To moja druga kampania z Rekomenduj.to, poprzednią z Chłodnikami Winiary wspominam bardzo miło.
W paczce Ambasadora znalazłam:
- list powitalny
- opakowanie chusteczek Colour Catcher 20 sztuk dla mnie
- 15 opakowań chusteczek Colour Catcher po 10 sztuk dla znajomych
- przewodnik Ambasadora
- 30 ulotek
Czytając ulotkę wyczytać można, że chusteczki Colour Catcher:
* zapobiegają zabarwianiu ubrań
* umożliwiają pranie różnych kolorów
* sprawiają, że ubrania dłużej wyglądają jak nowe
* skracają czas poświęcony na sortowania prania
* ograniczają liczbę prań
Chusteczkę (jedną, a gdy pranie jest bardzo "ryzykowne" można dwie) układamy na dno bębna pralki, przykrywamy praniem i po prostu pierzemy.
Oceniam jak zwykle z grupką znajomych, którzy nigdy nie zawodzą w takich testach :) Zazwyczaj oceniamy produkt w kilku kategoriach. Ciężko mi w tym przypadku dobrać odpowiednie schematy. Nie oceniamy bowiem ani smaku ani zapachu a jedynie skuteczność. Będzie więc jedna wielka kategoria SKUTECZNOŚĆ CHUSTECZEK :)
Na pierwszy ogień poszła znienawidzona przeze mnie (oczywiście w kwestii prania) czerwona pościel, która zawsze musiała być prana osobno, co wydłużało czas porządków, gdyż osobno prałam pościel, osobno prześcieradło, nie wspominając już o pozostałym praniu np. ubrań.
Postanowiłam zaryzykować i wrzuciłam do pralki jeszcze białą koszulkę na próbę. Jak się bawić to się bawić !
Chusteczki Colour Catcher zdały test śpiewająco!!!
Jak mówi reklama DOWÓD JEST NA CHUSTECZCE
I pomyśleć, że te czerwone plamy mogły "ubarwić" mój biały t-shirt.
Oto zestawienie suchego prania po wykorzystaniu chusteczki Colour Catcher
Moja ocena to więc 6!!/6
Ocena znajomych to również 6/6, choć ciężko ich było namówić na takie ryzyko. Na początek dokładali skarpetki do kolorowego prania by sprawdzić efekty. Teraz już idą na całość i wrzucają co popadnie :)
Porównując obietnice z ulotki z rezultatami mogę śmiało potwierdzić, że chusteczki Colour Catcher
* umożliwiają pranie różnych kolorów- zdecydowanie
* sprawiają, że ubrania dłużej wyglądają jak nowe- ciężko powiedzieć, prane przeze mnie przedmioty miały już swoje miesiące czy lata
* skracają czas poświęcony na sortowania prania- wręcz niwelują. Nie sortuję prania już W OGÓLE, no chyba, że piorę firanki
* ograniczają liczbę prań- tak tak TAAAK !! zamiast 3 osobnych prań, jedno a porządne.
Jestem bardzo zadowolona z kampanii. Teraz będę ubierać pościele w moje ulubione- znienawidzone niegdyś poszewki. Zazwyczaj gdy je ubierałam już wtedy denerwowałam się, że czeka mnie ich pranie. Teraz będę eksperymentować z różnymi kolorami poszewek od zielonych po czarne :)
Dziękuję bardzo rekomenduj.to za możliwość udziału w tak interesującej kampanii pełnej adrenaliny.
Pozdrawiam !!
O.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz