zBLOGowani.pl

niedziela, 15 lipca 2018

TEST NEUTROGENA HYDRO BOOST


Hejka !
Po wpisach konkursowo - koncertowych (to jeszcze nie koniec- będzie jeszcze jeden wpis konkursowo - koncertowy ) przyszedł czas na kolejny test. Tym razem będzie to test kremów Neutrogena HydroBoost


Neutrogena Hydro Boost Aqua Gel do twarzy to mocno nawilżający, żelowy krem do twarzy. Dzięki formule z kwasem hialuronowym gasi pragnienie skóry, wzmacja ją poprzez długotrwałe nawodnienie aż do 72 h !! Dodatkowo sprawia, że skóra staje się jędrna i miękka. Dodatkowo wzmacnia zewnętrzną warstwę naskórka poprzez poprawę jej nawodnienia oraz zamyka nawodnienie w skórze. Nadto chroni barierę naskókową oraz stopniowo uwalnia składniki nawilżające wtedy, kiedy skóra tego potrzebuje. Nie zatyka porów. Konsystencja jest lekka i beztłuszczowa. 







Natomiast Neutrogena Hydro Boost żelowy balsam do ciała to orzeźwiająca, lekka formuła, zawierająca kwas hialuronowy, któy jest wyjątkowym składnikiem nawilżającym, mającym zdolność do zatrzymywania wody w ilośći tysiącktornie przewyższającej jego wagę. Żelowy balsam do ciała gasi pragnienie skóy działając dwukierunkowo: po pierwsze pomaga zamknąć nawodnienie w naskórku, po drugie utrzymuje odpowiedni poziom nawodnienia, stopniowo je uwalnając, dokłądnie wtedy kiedy skóra tego potrzebuje.



Korzystam z otrzymanych produktów od 3 tygodni. Raz dziennie wieczorem po oczyszczeniu twarzy używam żelu do twarzy oraz raz dziennie po wieczornej kąpieli korzystam z balsamu do ciała i muszę powiedzieć, że efekty są zaskakujące. Po pierwsze skóra mojej twarzy jest miękka, sprężysta, jędrna, ale też gładka i dosłownie czuć, że jest nawodniona ! 

Natomiast jeśli chodzi o balsam do ciała to podczas wakacji zawsze mam problem z suchą skórą. Ma pewnie na to wpływ i opalanie i korzystanie z basenów czy kąpieli w morzu. Poza tym moja łokcie zawsze są suche, skóa na nich jest wręcz popękana. Balsam do ciała idealnie nawilżył moją skórę, a łokcie już po pierwszym użyciu były gładkie. Wręcz nie do poznania !!!

Pora na podsumowanie

OPAKOWANIE: 
Neutrogena Hydro Boost to seria kosmetyków w morskich wręcz opakowaniach. Kolor od razu nasuwa na myśl, że jest to żel nawilżający. Od razu można się domyśleć, że konsustencja jest właśnie żelowa.

OCENA MOJA: 6/6
OCENA ZNAJOMYCH 6/6

Zapach:
Zapach każdego kremu czy balsamu to jego istotna cecha. Neutrogena Hydro Boost ma nienachalny lekki jakby "lodowy" zapach. Jest bardzo przyjemny.

OCENA MOJA 6/6
OCENA ZNAJOMYCH 6/6

KONSYSTENCJA
Jak już wspominałam konsystencja Neutrogena Hydro Boost jest żelowa. Nie jest lepka czy tłusta. Szybko się wchłania. 

OCENA MOJA 6/6
OCENA ZNAJOMYCH 6/6

DZIAŁANIE
Najważniejsze oczywiście to skuteczność działania. Muszę szczerze powiedzieć, że już od pierwszego użycia zauważyłam znaczną poprawę stanu mojej skóry. Szczególnie na wspomnianych łokciach, ale też na twarzy. Skóra jest wyrażnie odżywiona, jędrna, miękka, gładka i nawodniona. 

OCENA MOJA 6/6
OCENA ZNAJOMYCH 6/6

Słowem podsumowania kampania Neutrogena Hydro Boost to była kampania stworzona dla mnie !! Dzięki niej wiem juz jakie kremy pomogą mi w walce z suchą skórą ! Zdecydowanie będę dalej polecać te produkty i sama będę ich używać !!


#Neutrogena #HydroBoost #KompleksowyRytuałNawadniania #UgaśPragnienieSkóry


O. 

niedziela, 8 lipca 2018

BEYONCE I JAY-Z czyli nagroda w konkursie #Latomtvmusic

Lato to czas koncertów, festiwali... po 2-dniowym szaleństwie na Orange Warsaw Festival 2018, czas na kolejne muzyczne przygody. 

Gdy polowałam na konkursy na OWF, MTV Music w swoim paśmie reklamowym ogłaszało, że rozdaje bilety na najważniejsze muzyczne wydarzenia lata. Jeśli chodzi o OWF jakoś niespecjalnie o tym myślałam, jednak gdy usłyszałam, że do wygrania są również bilety na koncert Beyonce i Jay-Z pomyślałam że warto się za to zabrać. Tym bardziej, że nie mogłam znaleźć innych konkursów na ten występ. Zadanie było na pozór proste, ale jednak trzeba było przebić się przez pozostałe zgłoszenia. Otóż należało zrobić sobie selfie na temat "Pokaż jak bawisz się z MTV Music" i wrzucić na swojego instagrama z #latomtvmusic . Od razu pomyślałam, że moje selfie będzie z kartką "Love" czyli z kartką jaką fani będący na koncercie mieli podnieść w umówionym momencie koncertu. Myślałam kilka dni, na instagramie widziałam kolejne super wymyślne fotki...w weekend poprzedzajcy ten koncertowy, był to ostatni moment na wzięcie udziału w konkursie. Wydrukowałam więc napis i spakowałam walizkę "na wyjazd na koncert". Zrobiłam selfie z kartką na tle walizki oraz na tle włączonego telewizora na kanale MTV Music. Nie liczyłam na nic, fotki innych były naprawdę imponujące...ale... niektóre nie były fotkami "selfie". Wiedziałam o tym, ale myślałam że bardziej liczyć się będą kreatywność i wykonanie aniżeli drobnostka jak selfie. Jednak MTV to organizatorzy z prawdziwego zdarzenia i zostałam jedną z dwóch zwyciężczyń w tym konkursie !!!!

Po dwóch dniach bilety były już u mnie



Bilety były na miejsca siedzące na trybunie. Pora więc była na zorganizowanie noclegu i dojazdu.... miejsc w pociągach na piątek i sobotę już nie było, a nie chciałam powtóki z rozrywki z wyjazdu na OWF, zatem trzeba było kombinować dalej... Nigdy nie korzystałam z portalu blablacar, ale zawsze musi być ten pierwszy raz :) znalazłam więc odpowiednią osobę, jadącą do Warszawy o odpowiedniej dla mnie godzinie. Podróż minęła szybko i sprawnie. Z noclegiem o dziwo nie było problemów. Znalazłyśmy fajny pokój z odległości kilometra od Stadionu Narodowego ! 

Po przyjeździe do Warszawy, zameldowaniu w pokoju, spacerze po mieście i obiadku, ruszyłyśmy pod Stadion. Spieszyć nie trzeba się było, bo jak wspominałam miejsca były siedzące. 



Gdy dotarłyśmy na miejsce fani już zajmowali swoje miejsca. Zaskoczyła mnie mała ilość ludzi w sektorze najbliżej sceny. Była godzina około 18 :) Gdybym miała miejsca pod sceną zapewne czatowałabym już od rana by mieć najlepszy widok :)


Ale nasz widok z trybun również był genialny. Cała scena na wyciągnięcie ręki. Zdjęcia może i tego nie oddają, ale serio wszystko ładnie było widać. Czego nie można powiedzieć o dźwięku... niestety Stadion Narodowy nie nadaje się na organizacje tam koncertów... Akustyka pozostawia wiele do życzenia i po każdym koncercie w Internetach wylewa się fala złych opinii o nagłośnieniu.. Czasem gdy nie mogłam zrozumieć jaką piosenkę akurat śpiewa Bey, musiałam zamykać uszy by słyszeć czyste dźwięki. 

Generalnie koncert udał się w 100 % !! Akcje fanowskie z balonami i kartkmi z LOVE zostały zauważone i skomentowane przez Bey i Jay-Z, mieli oni dobry kontakt z publicznością, czuli oddanie i miłość swoich fanów. Oczywiśćnie nie można nie wspomnieć o słynnej już akcji ze sceną i drabiną. Już po koncercie, gdy światła już zgasły zauważyłam, że służby podstawiły drabiny i Jay-Z zszedł ze swojej i udał się za kulisy. Myślałam, że to część koncertu, że tak zaplanowali sobie zejście ze sceny. Jednak widziałam jak Beyonce nie wie jak zabrać się za schodzenie po drabinie, wtedy zrozumiałam że to nie było zaplanowane !! Przy dopingu fanów, Beyonce udało się zejść z drabiny i z podniesioną głową zejść za kulisy :)

Oto kilka fotek z koncertu.













Po koncercie przy wyjściu z terenu stadionu, hostessy rozdawały worki z logo TIDAL (właścicielem jest Jay-Z) oraz datą 30 czerwca 2018 r. To było niespodziewane i bardzo miłe





Powrót był już w komfortowym pociągu z miejscami siedzącymi :) 

MTV Music Polska !! Dziękuję za możliwość uczestniczenia w tym niesamowitym show !! Ten konkurs serio spełnił jedno z moich marzeń !! 

O. 

poniedziałek, 2 lipca 2018

WIELKI TEST CYDRU LUBELSKIEGO NIEFILTROWANEGO

Jak zapowiadałam pora na wpis o tescie Cyrdu Lubelskiego niefiltrowanego

Cydru próbowałam kilka lat temu, jednak pamiętam, że niezbyt trafił w mój gust...był słodki i ciężki. Jednak propozycja z jaką wyszedł Cydr Lubelski to zupełnie inna bajka.. 
Postanowiłam dać kolejna szansę temu napojowi





Kilka słów o samym Cydrze. Gdyby jakimś cudem znalazła się na świecie taka osoba, która nie miała styczności z cydrem (z jednej strony zazdroszczę, że ten pierwszy raz wciąż przed nią), spieszę z wyjaśnieniem, że cydr to nic innego jak orzeźwiający, delikatnie gazowany napój alkoholowy, powstały ze sfermentowanego świeżo tłoczonego soku jabłkowego. Natomiast niefiltrowany Cydr Lubelski, który jest bohaterem tego wpisu to świeżo tłoczony sok z jabłek wraz z miąższem, któy poddany został naturalnej fermentacji w niskiej temperaturze. Po fermentacji i leżakowaniu, cydr nie jest filtrowany i od razu trafia do butelek.




Oto nasz dzisiejszy bohater :)

Przedstawiam zatem jego rodzinę:
- Cydr Lubelski Klasyczny (od 2013 widujemy go na sklepowych półkach)
- Cydr Lubelski Miodowy (od 2014)
- Cydr Lubelski Antonówka (od 2015)
- Perry Lubelski Gruszkowy (mniami od 2016)
- Cydr Lubelski Niefiltrowany (od 2017 voila !)
- Cydr Cubelski Niefiltrowany Antonówka (2017)

Wybór jest więc całkiem spory. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.




Tak oto kibicowaliśmy wraz z Cydrem Lubelskim




Niestety bezskutecznie. Chyba zbytnio skupiliśmy się na walorach Cydru, niż na kibicowaniu :)



Aby odreagować porażkę na Mundialu, wraz z Cydrem Lubelskim Niefiltrowanym wskoczyłam do wanny !! Naszym pomocnikiem i towarzyszem był mały jednorożec :)


Niestety butelka była zbyt dużym wywaniem dla Jednorożca, dlatego musiałam go wspomóc :)


W ostatni weekend, ostatnia butelka Cydru przeznaczona dla mnie posłużyła mi jako dodatek do obiadku. W menu były naleśniki z ciasta szpinakowego z serkiem i pomidorkami. I wiecie co ? Może w cieście naleśnikowym szpinak nie jest jakoś mocno wyczuwalny, ale racje miał ten kto odkrył, że szpinak i jabłko idealnie się łączą !!!



Czas na przyznanie ocen, co chyba nie będzie zbytnio zaskoczeniem

OPAKOWANIE:
Buteleczka jest szklana, przejrzysta, widać dosłownie miąższ na dole butelki, który oczywiśćie trzeba wymieszać przed otwarciem. Powyżej połowy butelki znajdue się duży grawerowany napis CYDR LUBELSKI. Całość jest minimalistyczna, nieprzekombinowana. Tak jak lubię.

OCENA MOJA : 6/6
OCENA ZNAJOMYCH 6/6


OTWARCIE:
Kapselek działa na zasadzie twist- off, co oznacza, że nie potrzebujemy otwieracza, zapalniczki, kluczy czy zębów :) Mega wygodne a kapselek w nienaruszonym stanie możemy zachować (jeśeli oczywiscie kolekcjonujemy)

OCENA MOJA: 6/6
OCENA ZNAJOMYCH 6/6

ZAPACH:

Cydr Lubelski NIefiltrowany pachnie jak taki sok jabłkowy łoczony, który znamy z dużych kartonów z nalewakiem. Polskość w czystym swym wydaniu.

OCENA MOJA 6/6
OCENA ZNAJOMYCH 6/6


SMAK:
Chakarterystyczny aromat polskich jabłek czuć rówież w każdym łyku Cydru. Delikatnie gazowana struktura muska podbiebienie i gardło, delikatna ledwo wyczuwalna goryczka i kwasek jabłek idealnie oddaje, fakt, że jest to niczym niezmącony szczery smak polskich jabłek.

OCENA MOJA 6/6
OCENA ZNAJOMCYH 6/6

ZAWARTOŚĆ ALKOHOLU
Cydr ma zawartość alkoholu jak lekkie piwko 4,5 %. Nie jest jednak ani w jednym momencie wyczuwalna jakakolwiek zawartość, co ułatwia jego spożywanie osobom wrażliwym na smak alkoholu :) Jednak nie dajmy się zwieść pozorom. Już po jednej butelce cydru czuć w nogach delikatne mrowienie :)

OCENA MOJA 6/6
OCENA ZNAJOMYCH 6/6

OCENA KOŃCOWA - NO NIE MOŻE BYĆ INACZEJ 6/6 !!!!!!

Pamiętajmy !!

Nawet jedna butelka Cydru nie jest właściwa do spożywania przez kobiety w ciąży ani przez niepełnoletnich !! Pamiętajmy również, by nie siadać po jego spożyciu za kierownicę ! Jest to wszak alkohol tak samo jak piwo czy inne drinki !!!!!

Trzymajcie się zdrowo i pamiętajmy o piciu alkoholu z umiarem :)

O.

#cydrlubelski #niefiltrujemy